Mamy szanse na obronienie sie : i jest to "drobiazg" - nalezy podniesc wartosc chinskiego pieniadza ( juana bodajze) a wowczas "miska ryzu" bedzie kosztowala tyle, co i w UE! Wowczas zas bedzie mozna zamienic jednorazowki z Chin na lepsze towary produkowane chociazby w Polsce. Jest jednak jedno male "ale", czyli miliard wyglodzonych Chinczykow, ktorzy nie zarobia na swoja miske ryzu !
Kto ich wyzywi i za ile i dlaczego ?
Osobiscie uwazam, ze "koszula blizsza cialu" i niech komunistyczne wladze Chin martwia sie o swoich obywateli. Juz wystarczajaco dlugo biedny mieszkanie Europy napychal kieszen bogatemu Chinczykowi ( i Hindusowi, bo ci tez sie "napasli")!
Wszyscy o tym wiedza, jak o opadatkowaniu spekulacji gieldowych - cwierkaja o tym wroble na dachu, lecz politycy jakos nie moga wyegzekwowac tych dwoch prostych zdawaloby sie spraw .
Faral
Jak w piosence "Mury" Jacka Kaczmarskiego, jestem jako ten śpiewak co także był sam. Cześć pamięci Jacka Kaczmarskiego.